Szablon stworzony przez YuiYuuta dla Dreamers Fighting | Technologia Blogger | X O

3 paź 2017

Tylko podium ma jakieś znaczenie.


Wkraczając w świat psiego sportu miałam w głowie więcej entuzjazmu niż przez ostatnie miesiące. Bombardowana z każdej strony zdjęciami z podium i tylko takimi. Przecież zawody bez medalu idą w zapomnienie, w ogóle nie istniały!




Nie tak dawno zapisałam sobie w notatniku na pulpicie krótkie zdanie. Plik brzmiał "na bloga", a jego zawartość "chce znowu być dzieckiem, które jara się tym, ze piesek zrobił hopkę. ". I tak sobie wisiał przez kilka tygodni aż do dnia dzisiejszego kiedy postanowiłam się wreszcie odezwać. Nasza długa przerwa w sporcie wynikała z wielu czynników. Początkowo przyczyniło się do tego zdrowie Ilty i odwlekanie w nieskończoność kolejnych biegów. W międzyczasie marne samopoczucie i finalnie miesięczna delegacja na śląsku. Później pojawiły się pojedyncze starty w zawodach treningowych bez wcześniejszych treningów. Nikt już na mnie nie naciska, nie pogania mnie do kolejnej wizyty na torze, na którą nie mam ochoty. Nikt nie przekrzykuje mi się nad głową o konieczność pokazania się na podium w celu udowodnienia wszystkim dookoła, ze jesteśmy lepsze, coś warte. I jest mi z tym dużo lżej.
Nie potrzebuje spojrzeń zazdrości kiedy zdobędę dobrą lokatę. Chce żeby ludzie spoglądali na mnie i na moje suki z uśmiechem mając w głowie to, że jesteśmy przede wszystkim dobrym zespołem w życiu.




Cały czas muszę przypominać sobie, że psi sport to przede wszystkim zabawa, nasze wspólne hobby, które pozwala nam spędzić trochę czasu razem. Z uśmiechem i radością, a tymczasem biegałam po torze ze smętną miną, bo robiłam to wbrew mojej woli. Psy to czuły i mam wrażenie, że zraziłam Hoshi do agility właśnie moim podłym humorem.
To wcale nie tak, że nie lubię tego rodzaju aktywności, bo go ubóstwiam! Po prostu chcę go lubić w swoim czasie i na swoich zasadach. Bez zmuszania i parcia na szkło, żeby pokazać wszystkim dookoła jakie Fighting Dreamres jest wspaniałe, bo jest wspaniałe i bez tego.
Zbliżyłam się z moimi psami, bo leżenie razem w łóżku czy spacery w nowe miejsce, w którym można poznać tyle nowych zapachów okazało się nam teraz najbardziej potrzebne.

Co w taki razie z torem, który miał się otwierać? Otworzy się- w swoim czasie. Bez pośpiechu, bez pochopnych decyzji. Będzie to ogromna inwestycja i tym razem chcę postawić na jakość. Sięgnąć wszystkich możliwych środków, bym była z tego absolutnie dumna. Żebym mogła spojrzeć na wszystko i powiedzieć sobie "tak, tyle na to pracowałaś. Sama. I osiągnęłaś to".
Ale póki co chciałabym wrócić myślami do naszych pierwszych zajęć i ogromnej radości z tego, że moja mała suka pierwszy raz skoczyła hopkę. Bo wtedy nie mogłam przestać się uśmiechać.

Facebook        Instagram        Współpraca